czas-pracy-w-2016-roku-planowanie-i-rozliczanie-czasu-pracy-zgodnie-z-obowiazujacymi-przepisami-b-iext32367173

CZAS PRACY W 2016 ROKU – RECENZJA KSIĄŻKI

W ostatnim czasie nawiązało ze mną współpracę wydawnictwo „Difin”, które poprosiło mnie o recenzję książki „Czas pracy w 2016 roku”. Oczywiście bardzo chętnie podjęłam się tego wyzwaniu ponieważ tematyka jest mi bardzo bliska m.in. pisałam z tego tematu „dawno temu” pracę magisterską. Autorką książki jest Pani Monika Wacikowska. Jest prawnikiem – praktykiem, który od wielu lat doradza firmom prywatnym i jednostkom publicznym, jak prawidłowo i elastycznie planować czas pracy oraz jak go rekompensować tak, aby nie ponosić dodatkowych kosztów zatrudnienia i postępować zgodnie z przepisami. Na odwrocie książki można przeczytać, że „Czas pracy w 2016 roku ” jest kopalnią wiedzy dla pracodawców, osób zatrudnionych w działach kadr i płac, kierowników działów, osób tworzących harmonogramy czasu pracy oraz wszystkich tych, którzy ze względu na zajmowane stanowisko lub wykonywaną pracę chcą albo muszą wiedzieć, jak prawidłowo planować lub rozliczać czas pracy. Dodałabym jednak od siebie, że ta książka również jest skierowana do pracowników, ponieważ często zdają mi Państwo pytania z tego właśnie zakresu, natomiast książka świetnie wyjaśnia, krok po kroku co należy robić w danej sytuacji, jak interpretować przepis aby jak najlepiej chronić swoje prawa pracownicze. Książka jest napisana prostym językiem, zrozumiałym na przeciętnego Jana Kowalskiego, bez niepotrzebnych wywodów prawniczych. Są podane suche fakty, poparte świetnymi przykładami, które obrazują różne warianty z życia wzięte. Książka składa się z sześciu rozdziałów:
I. Definicja czasu pracy,
II. Podstawowe pojęcia dotyczące czasu pracy,
III. Praca w godzinach nadliczbowych,
IV. Praca w dniu wolnym wynikającym z zasady przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy,
V. Praca w niedzielę oraz święta,
VI. Zatrudnienie pracowników niepełnoetatowych.

Dodatkowo książka zawiera bardzo pomocne wzory dokumentów, m.in. wniosek pracownika o różne godziny planowania pracy z możliwością naruszenia doby pracowniczej, polecenie pracy nadliczbowej wraz z wnioskiem pracownika o określoną formę rekompensaty, informacja pracodawcy o podjęciu decyzji udzieleniu pracownikowi za pracę w nadgodzinach czasu wolnego bez jego pisemnego wniosku, czy tez porozumienie w sprawie wydłużenia okresu rozliczeniowego. Wzory innych dokumentów dostępne są na stronie Wydawnictwa pod adresem: http://www.ksiegarnia.difin.pl/strona/materialy-inne .

Poniżej przedstawię kilka fragmentów książki, które w szczególności mnie zainteresowały. W rozdziale pierwszym „Definicja czasu pracy”, podrozdział piaty „Czas pracy a przejęcie oraz zdanie zmiany” można przeczytać , że „Przed przystąpieniem do pracy na danej zmianie brygadziści muszą uzyskać informacje odnośnie czynności wykonywanych przez wcześniejszą brygadę oraz stanu ich pracy. W tym celu muszą pojawiać się w pracy każdego dnia o 15 minut wcześniej niż to wynika z godzin przypadania poszczególnych zmian. Taki stan rzeczy jest prawnie niedopuszczalny – czynności związane z przyjmowaniem czy przekazywaniem zmiany są zwykłymi obowiązkami pracowniczymi, dlatego muszą mieścić się w godzinach pracy, a jeśli przypadają poza nimi, powodują pracę pozaharmonogramową, za którą pracownikom należy się odpowiednia dodatkowa rekompensata”. Dla wielu pracodawców stosujących zmianową organizację czasu pracy, kwestia dotycząca przekazywania lub przejmowania zmiany jest nie lada problemem. Powoduje bowiem konieczność zorganizowania pracy tak, aby poszczególne zmiany przypadały „na zakładkę”, w której to, „zakładce” pracownicy kończący pracę na danej zmianie oraz rozpoczynający pracę na kolejnej zmianie mogliby wymieniać się określonymi informacjami, czyli przejmować czy przekazywać zmianę. Autorka książki jako rozwiązanie proponuje wprowadzenie dla takich pracowników dodatkowej przerwy w pracy, która nie jest wliczana do czasu pracy i której długość odpowiada czasowi, który jest niezbędny na przekazanie czy przejęcie zmiany. Przerwa taka może być nie więcej niż jedna w ciągu doby i nie może trwać dłużej niż 60 minut, a do swego obowiązywania wymaga wprowadzenia jej w układzie zbiorowym pracy lub regulaminie pracy albo umowie o pracę, jeżeli pracodawca nie jest objęty układem zbiorowym pracy lub nie jest obowiązany do ustalenia regulaminu pracy.

Kolejnym ciekawym przykładem jest kwestia poruszona w podrozdziale dziesiątym dotycząca „czasu pracy a rejestracja kart magnetycznych”. Zgodnie z przepisami odbicie karty magnetycznej nie służy do rejestracji czasu pracy, lecz do potwierdzenia przez pracowników przybycia obecności w pracy.

Przykład:Pracownicy jednej z firm konsultingowych wykonują swoje obowiązki, pracując od poniedziałku do piątku w godzinach od 9.00 do 17.00. (…). Z rejestracji tych odbić wynika, że pracownicy, co do zasady, pojawiają się w pracy kilka, kilkanaście, a nieraz nawet kilkadziesiąt minut przed godziną 9.00 lub opuszczają zakład pracy po godzinie 17.00. Ten fakt nie oznacza, ze pracownicy mają więcej czasu pracy niż 8 godzin każdego dnia. (…). Nie oznacza to bowiem, że w tym czasie pracował. A nawet jeśli by pracował, to też automatycznie nie oznaczałoby, że to był jego czas pracy – ten bowiem występuje dopiero wtedy, gdy pracownik wykonuje pracę, ale na polecenie pracodawcy. (…). Samo zatem odbicie karty magnetycznej nie oznacza nic innego jak tylko potwierdzenie przez pracownika przybycia do pracy, nie jest zaś tożsame z rozpoczęciem rejestracji czasu pracy – ten bowiem zawsze wynika ze stałego rozkładu lub harmonogramu czasu pracy, a jeśli przypada poza nim – z polecenia pracodawcy, nie zaś z samego przybycia pracownika do pracy czy nawet rozpoczęcia pracy, jeśli nie było ono wynikiem polecenia przełożonego”.

Ze względu, że wiele czytelniczek mojego bloga pyta o zasiłek macierzyński lub urlop macierzyński, ciekawym dla nich rozdziałem może okazać się „Przerwa na kamienie, zamieszczona w dwunastym podrozdziale, rozdziału drugiego „Podstawowe pojęcia dotyczące czasu pracy”. Autorka porusza kwestię dotyczącą powrotu matki karmiącej do pracy np. po wykorzystanym urlopie macierzyńskim, która ma prawo do dodatkowej przerwy, która wynosi w przypadki karmienia jednego dziecka – 30 minut, zaś w przypadku karmienia większej liczby dzieci – 45 minut. Przerwy na karminie mogą być wykorzystywane łącznie lub rozdzielnie. Nic nie stoi na przeszkodzie aby pracownica złożyła wniosek aby wykorzystywana przerwa na karminie faktycznie skracała czas przebywania w miejscu pracy.

Przykład: „Pracownica karmiąca jedno dziecko, pracująca od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do 16.00 złożyła do pracodawcy wniosek o korzystanie z dwóch półgodzinnych przerw na karmienie. Zgodnie z wnioskiem chce wykorzystywać je łącznie – w godzinach od 15.00 do 16.00, powodując tym samym, że będzie kończyła pracę każdego dnia o godzinie 15.00 Pracodawca zobowiązany jest do uwzględnienia wniosku, jest on bowiem zgodny z obowiązującymi w tym zakresie przepisami”. Autorka bardzo ciekawie odniosła się do kwestii dotyczącej w jaki sposób pracownica powinna udokumentować prawo do korzystania z przerwy na karmienie – czy pracodawca może żądać od niej okazania zaświadczenia od lekarza stwierdzającego fakt karmienia piersią, czy też jedynie oświadczenia pracownicy o tym fakcie. Choć w piśmiennictwie pojawiają się różne stanowiska w tym zakresie, należy mieć świadomość, iż żaden przepis nie nakłada na pracownicę wprost obowiązku potwierdzania faktu karmienia piersią poprzez przedłożenie pracodawcy zaświadczenia lekarskiego – dlatego też przyjąć należy, iż takie zobowiązanie pracownicy jest prawnie niedopuszczalne.

Jak widać przykładów jest wiele, które warto byłoby jeszcze opisać, na pewno będę wracać do tej książki. Myślę, że jeśli ktoś chce poznać lepiej swoje prawa jakie np: przysługują mu w zakresie czasu pracy, godzin nadliczbowych lub w jaki sposób planować pracę, tak aby pracownicy byli zadowoleni, a Firma nie ponosiła dodatkowych kosztów zatrudnienia warto sięgnąć po tą książkę.

Udostępnij:Share on Facebook0Share on Google+0Tweet about this on Twitter0Share on LinkedIn0Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój e-mail nie będzie publikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*